Tytuł: „Gliniarz"
Tytuł oryginału: „Hot Cop”
Autor: Laurelin Paige, Sierra Simone
Cena okładkowa: 39,90 PLN
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2018
Opis z okładki:
Niesamowicie seksowna historia z gorącym policjantem w roli głównej!
Livia Ward marzy o tym, by zostać mamą przed trzydziestką. Sęk w tym, że jest samotna i nie przewiduje w najbliższej przyszłości żadnych związków. Sytuacja się zmienia, kiedy na horyzoncie pojawia się seksowny oficer Kelly.
Mężczyzna nie spodziewał się, że piękna bibliotekarka złoży mu taką propozycję. Livia chce, aby Kelly został ojcem jej dziecka, ale bez żadnych zobowiązań. On dostanie kilkanaście nocy z kobietą, o której nie może przestać myśleć, a ona spełni swoje marzenie.
Układ wydaje się prosty i oczywisty dla obydwu stron. Wszystko dokładnie ustalili, więc co może pójść niezgodnie z planem?
Moja opinia:
Liv to bardzo charyzmatyczna dziewczyna o wielkim sercu. Kiedy jej podopieczna pakuje się w tarapaty, bez większego namysłu jedzie z pomocą. Mało tego - nawet sama angażuje się w protest nastolatki! I to właśnie tam - pod szkołą Ryan - poznaje Gorącego Glinę. Chase zaprasza kobietę na kolację, a gdy ta nie odpowiada na propozycję, odnajduje ją w bibliotece, w której panna Ward pracuje razem z jego siostrą.
Ich pierwsza randka jest dość specyficzna. Jaki facet by się spodziewał, że kobieta prosto z mostu powie mu, że chce, by ją zapłodnił? Układ wydaje się być prosty. Policjant podpisuje umowę i tak rozpoczyna się ich "romans". Z każdą kolejną chwilą zżywają się ze sobą bardziej. Nie spotykają się tylko w okresie płodnego okienka Liv, ale prawie codziennie! W końcu oboje zaczynają rozumieć, że nie potrafią bez siebie wytrzymać.
Jednak Livia postanowiła już, że nie szuka faceta i jedyne na czym jej zależy to dziecko, a Chase jest tylko środkiem do osiągnięcia celu. Z kolei policjant Kelly jest zdania, że nie może zakładać rodziny, żeby nie przenosić na nią ciężaru związanego z jego pracą.
I do tego wszystkiego dołącza się jeszcze siostra Chase'a, a przyjaciółka Liv, która postanawia umówić ją na randkę z przystojnym pisarzem, wyglądającym niczym z okładki "GQ". Co na to Gorący Glina?
Fabuła wciąga. Z przyjemnością patrzy się na wewnętrzną przemianę głównych bohaterów. Ujęło mnie to, jak ten pewny siebie, seksowny gliniarz nieśmiało pytał pannę Ward o to, jakie zakończenie dla ich historii wybrała. Dodatkowo postaci Megan i Popa (dziadka Chase'a oraz Megan) dokładają odrobinę humoru całej powieści.
Historia trochę się różni od wszystkich, które do tej pory miałam okazję czytać. Ciekawa i koniec końców dająca do myślenia.
Z czystym sumieniem mogę ją polecić. Świetnie nada się na chłodne, jesienne wieczory. Nie mam się do czego przyczepić. 😉
Moja ocena: 5.0/5
Komentarze
Prześlij komentarz