Tytuł: „Intryga”
Tytuł oryginału: „Vicious”
Autor: L.J. Shen
Cena okładkowa:
39,90 PLN
Wydawnictwo:
Edipresse
Rok wydania: 2018
Opis z okładki:
Emilia
Podobno miłość i nienawiść to te same
uczucia, tylko doświadcza się ich w trakcie różnych okoliczności. To prawda.
Mężczyzna, o którym marzę, nawiedza mnie
również w koszmarach.
To znakomity prawnik.
Utalentowany kryminalista.
Piękny kłamca.
Dręczyciel i wybawiciel, potwór i kochanek.
Dziesięć lat temu zmusił mnie do ucieczki z
małego miasteczka, w którym mieszkaliśmy. A teraz przyszedł do mnie w Nowym
Jorku i nie odejdzie, dopóki nie weźmie tego, co należy do niego.
Vicious
Emilia to biedna artystka.
Jest piękna i nieuchwytna niczym kwiat
wiśni.
Dziesięć lat temu wkroczyła do mojego życia
nieproszona i wywróciła je do góry nogami.
I słono za to zapłaciła.
Emilia LeBlanc jest dla mnie niedostępna. To
była dziewczyna mojego najlepszego przyjaciela. To kobieta, która zna mój
najmroczniejszy sekret, córka pokojówki, którą wynajęliśmy do pomocy w naszej
posiadłości.
To powinno mnie zniechęcić do pogoni za nią,
ale jest inaczej.
Ona mnie nienawidzi. Też mi coś.
Niech się lepiej do mnie przyzwyczaja.
Adnotacja: seria „Święci
grzesznicy”
Moja opinia:
Odkąd zaczęłam studia, rzadko
zdarza mi się zarwać nockę dla książki. A zwłaszcza dla zwykłego tak zwanego
czytadła. Kupując „Intrygę” byłam przygotowana na coś nowego, ciekawego. Już po
zapoznaniu się z opisem z okładki zdałam sobie sprawę z tego, że nie będzie to
taki romans jak wszystkie inne. Słowa „Ona mnie nienawidzi. Też mi coś. Niech
się lepiej do mnie przyzwyczaja.” pokazują, jakim człowiekiem jest Bestia –
główny bohater powieści oraz jakie ma podejście do Millie. Już na pierwszy rzut
oka widać, że ich relacje nie należą do najprostszych. Co wcale nie oznacza, że
nie mogą szaleć na swoim punkcie!
Autorka postanowiła wzbogacić
aktualne wydarzenia między tą dwójką scenami z przeszłości, które rzucają
lepsze światło na ich czyny. Brutal
to typowy bad boy już od nastoletnich
lat. Nie liczy się z niczyimi uczuciami, pomiata ludźmi, a w jego podejściu do
córki służących czuć momentami wręcz pogardę. Ale mimo wszystko nie mogę
napisać, że Brutal jest złym
człowiekiem. O ile na początku lektury można tkwić w takim przekonaniu, o tyle
pod koniec większość czytelników może go nie pokocha, ale na pewno zrozumie.
Dlaczego? Nie chcę psuć Wam zabawy i zdradzać szczegółów, więc napiszę tylko,
że Brutal ma dość przykrą przeszłość.
A mimo to będzie potrafił odnaleźć w sobie nutkę romantyzmu.
Jak już wspomniałam, rzadko
zarywam nocki, ale dla „Intrygi” było warto! Może nie porwała mnie już od
pierwszego rozdziału, ale jakoś od trzeciego nie byłam w stanie się od niej
oderwać. Zdecydowanie nie jest to kolejne tanie romansidło o spodziewanym
przebiegu. Nie wymaga jednak zbyt dużego myślenia, więc jest idealna na nudne wieczory.
Z wielką radością mogę Wam polecić „Intrygę”, a sama czekam na maj, na kiedy to
planowane jest wydanie drugiego tomu (a będą trzy) serii „Święci grzesznicy”.
Ach, no i byłabym zapomniała! Kocham to, jak wyglądają współczesne wydania książek, ale ta okładka to po prostu sztos! ❤
Moja ocena: 5.0/5
Komentarze
Prześlij komentarz