Tytuł: "Tylko nie on"
Tytuł oryginału: "The Two of Us"
Autor: Kennedy Fox
Cena okładkowa: 42,00 PLN
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2021
Opis z okładki:
Gdy świat ogarnia pandemia, w kwarantannie rodzi się miłość.
Cameron to dwudziestodwulatka z wyższych sfer, wychowana w posiadłości St. Jamesów, dziedziczka imperium modowego wartego miliard dolarów. Gdy wybucha epidemia i zostaje ogłoszony lockdown, opuszcza Nowy Jork i zaszywa się eleganckiej górskiej willi, by zdalnie dokończyć ostatni semestr uniwersyteckich studiów. Za kilka dni ma do niej dołączyć jej chłopak Zane. Tymczasem jednak, ku swojemu zaskoczeniu, Cameron na miejscu zastaje Elijaha, dawnego znajomego z dzieciństwa. Chłopak z biednej rodziny chce w tym ustroniu całkowicie poświęcić się zdalnej pracy, by zasłużyć na awans. A klucze do rezydencji w górach dostał od swojego kumpla Ryana, brata dziewczyny – znał zresztą wszystkich St. Jamesów, bo jego matka była u nich gosposią.
Cameron jako dziecko skrycie podkochiwała się w Elim, a on durzył się w niej bez pamięci. Nigdy jednak sobie tego nie wyjawili. Później, gdy dorastali, wręcz się nie znosili, były spięcia, kłótnie, ciągła wymiana złośliwości.
Teraz są zdani tylko na siebie. Ona – rozpieszczona młoda kobieta, właśnie porzucona, bo Zane nie dojechał, okazał się dupkiem i zerwał z nią esemesowo! I on – ledwo wiążący koniec z końcem, młody, ambitny mężczyzna marzący o karierze. Wspólne wieczory, spędzane przy kominku i obficie podlewane alkoholem, zbliżają ich do siebie. Skrywane uczucia sprzed lat odżywają ze zdwojoną siłą. I choć tak wiele ich różni, Cameron i Elijah lgną do siebie coraz bardziej. Czy z tych skrajności uda się zbudować związek? Czy śmiercionośny wirus nie pokrzyżuje im planów?
“Tylko nie on” to romantyczna opowieść o miłości, nadziei i przełamywaniu stereotypów osadzona we współczesnych pandemicznych realiach.
Moja opinia:
Do tej pory celowo omijałam książki w pandemicznym klimacie szerokim łukiem, ponieważ jest to dla mnie dość ciężki temat. Jednak dla "Tylko nie on" postanowiłam się przełamać. Czy było warto? Tak.
Ta książka to z jednej strony typowa relacja hate-love, ale jednak osadzona w zupełnie innych realiach. Bohaterowie niejako utknęli ze sobą w górskiej willi, przerażeni sytuacją nie tylko w Nowym Jorku, ale i na całym świecie. To nie tak, że Cameron i Elijah się nie znali i dopiero w zamknięciu zaczęli się poznawać. Nie - oni znali się bardzo dobrze i długo. Jednak nigdy nie powiedzieli sobie otwarcie, co czują - zamiast tego wybierali wzajemne przytyki i ośmieszanie. Zatem gdy po wielu latach zostali ponownie zmuszeni do spędzenia ze sobą czasu, atmosfera wydawała się być dość napięta. Z dnia na dzień robili małe kroczki naprzód i zaczynali czuć się coraz lepiej i swobodniej w swoim towarzystwie. Skupieni na tym, co się dzieje między nimi, niejako zapomnieli o czyhającym niebezpieczeństwie...
Kiełkujące uczucie miało przejść wielką próbę. I to nie jedną.
Czy po powrocie do "normalności" nadal będą chcieli dzielić ze sobą codzienność? Cóż, tego dowiesz się, gdy przeczytasz "Tylko nie on". To naprawdę przyjemna lektura na wieczorny relaks. Dużo tu humoru, ale i pouczających rozmów. Zdecydowanie polecam!
Moja ocena: 4.5/5
Książka pozyskana dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza.
@wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki #wydawnictwomuza #tylkonieon
Komentarze
Prześlij komentarz