Przejdź do głównej zawartości

Tattoo

Dzisiejszy post będzie dotyczył tatuowania się i jest skierowany do osób, które zastanawiają się nad przyozdobieniem swego ciała pierwszy raz.

Zacznijmy może od tego, że decyzja o zrobieniu sobie tatuażu nie powinna być podejmowana pod wpływem impulsu, zbyt pochopnie. Zobaczyłaś jakiś film, czyjeś zdjęcie i stwierdziłaś, że też chcesz mieć jakiś malunek? To super, ale prześpij się z tym i poważnie zastanów, bo gdy maszynka zacznie chodzić, nie będzie już odwrotu i zostaniesz z tym tuszem do końca swych dni! Dlatego tatuażom po pijaku mówię stanowcze NIE!

U mnie pomysł z dziarą pojawił się mniej więcej, jak miałam 10 lat - zawsze miałam popisane i porysowane ręce. 😉 Skoro więc po 8 latach nadal bardzo chciałam mieć tatuaż, to robiłam go ze świadomością, że za ileś lat nie będę tego żałować. Powiesz teraz, że przecież tatuaż można usunąć. A ja Ci odpowiem, że oczywiście, że można, lecz ślad i tak pozostanie, a sam zabieg jest niezwykle bolesny i drogi - tatuaż to przy tym pestka. Zdecydowanie tańszą i mniej bolesną formą jest cover up czyli zastąpienie/zakrycie starego malunku czymś nowym - ale to nie ratuje, jeśli ktoś nagle stwierdzi, że tatuaże mu się nie podobają i czeka go naprawdę duże cierpienie przy usuwaniu.

Bardzo ważny jest też wybór wzoru oraz miejsca naszego cacka. Zdecydowanie odradzam tatuowanie sobie imion/ksywek/portretów partnerów albo dat związków - tak na wszelki wypadek. 😜
W moim przypadku ani decyzja odnośnie zrobienia sobie dziary, ani wybranie odpowiedniego salonu nie zajęły mi tak dużo czasu, jak wybranie wzoru - na to powinnaś poświęcić najwięcej czasu i dobrze to przeanalizować.

Czym kierowałam się, wybierając studio? Przede wszystkim zależało mi na tym, by studio było sprawdzone, miało dobre opinie i...było czyste. Z tego też względu najpierw umówiłam się na konsultację, podczas której oprócz umówienia terminu miałam możliwość rozejrzeć się po studiu. Nigdy nie zdecydowałabym się na robienie dziary w "domowych warunkach", bo jest to najnormalniej w świecie niebezpieczne. Polecam więc sterylne, zadbane miejsca z porządnym sprzętem oraz tuszami dobrej jakości. Warto popytać wśród znajomych, które studio jest godne polecenia, a jeśli nie masz takiej możliwości to po prostu poczytaj opinie w internecie - lepsze to niż nic.

Dużo osób pyta o koszt tatuażu. Niestety nie istnieje coś takiego jak "średnia cena". Cena tatuażu zależy od wielu czynników:
  • wielkość tatuażu
  • kolor
  • cieniowanie
  • rysunek czy napis
  • miejsce na ciele
Inna cena będzie za mały, czarny napis na nadgarstku, a inna za wielkiego, kolorowego, cieniowanego wilka na plecach! Dodatkowo cena zależy też od popularności tatuatora i studia tatuażu. Jeśli ktoś jest dobry w tym, co robi, ma wielu klientów i wykorzystuje materiały jedynie najlepszej jakości to zazwyczaj cena jest wyższa niż w podrzędnym studiu. Jednak pamiętaj, że tatuaż jest na całe życie i lepiej wydać więcej teraz, niż męczyć się za kilka lat z poprawkami albo się wstydzić.
Musisz wiedzieć, że cena wykonania tatuażu może nie być jednoznaczna z tym, ile w sumie zapłacisz za przyjemność przyozdobienia ciała! W zależności od salonu konsultacje są płatne, a i zaprojektowanie czegoś na życzenie klienta też może kosztować. Może, ale nie musi - wszystko zależy od salonu, który wybierzesz.

Ważne też jest, by zaplanować wszystko z wyprzedzeniem, ponieważ średni czas oczekiwania na sesję w dobrym studiu tatuażu wynosi około czterech miesięcy. Czasem zdarzy się szybszy termin - np. jeśli ktoś wypadnie z terminarza, ale nie można na to liczyć, bo jeśli ktoś wypada, zazwyczaj wstawia się w to miejsce swojego znajomego. Jeśli nie masz więc znajomości, przygotuj się na cztery miesiące oczekiwania. 😉

Samo tatuowanie jest już zwieńczeniem tego długiego okresu przygotowawczego - wybierania wzoru, szukania odpowiedniego specjalisty, szukania wolnego terminu. Kilka dni przed owym sądnym dniem zazwyczaj czuje się już swego rodzaju podniecenie - w końcu będziesz mieć swój wymarzony i jakże wyczekany malunek. Przygotowanie do tatuażu trwa czasem dłużej niż samo tatuowanie - w zależności od wielkości tatuażu. Najpierw trzeba pozbawić skórę wszelkiego owłosienia w miejscu tatuażu, a następnie nanieść odpowiedniej wielkości wzór i sprawdzić, czy wszystko się zgadza. Jeśli tak, to zabieramy się do pracy.
Maszynka wydaje charakterystyczny odgłos podczas pracy, a na skórze pojawiają się w trakcie kropelki krwi, które są ścierane przez tatuatora, pracującego w rękawiczkach. Polecam obejrzeć sobie w internecie jakiś filmik, aby nie przestraszyć się podczas sesji i wiedzieć, co Cię czeka. Krążą pogłoski, że to właśnie dźwięk maszynki uzależnia - i muszę przyznać, że coś w tym jest!
Co do bólu... Decydując się na tatuaż powinnaś wiedzieć, że może boleć. Jednak ból to odczucie subiektywne i choć mnie podczas sesji nic nie bolało, nie oznacza to, że nie bolałoby Ciebie! Oczywiście są miejsca, w których wykonywanie tatuażu boli bardziej (np. w okolicach kościstych - kręgosłup, żebra, palce itp) i takie, w których boli mniej (z reguły bardziej "mięsiste" - np. udo).
Przy niewielkich tatuażach sesja jest zazwyczaj przyjemna, ale przy czymś większym - kiedy musisz siedzieć w tej samej pozycji sześć godzin - już niekoniecznie. Jest opcja znieczulenia miejscowego (za pomocą maści), ale o tym najlepiej zadecydować wspólnie z tatuatorem, który na pewno doradzi i się na tym zna. Ja nie miałam znieczulenia, ale nie wykluczam go w przyszłości - wszystko będzie zależało od miejsca zabiegowego i wielkości dziary.

Wszystko nie kończy się wraz z wyjściem z salonu, bo o tatuaż trzeba dbać - szczególnie przez tydzień po jego wykonaniu. Przez pierwsze siedem dni nie zaleca się moczyć malunku, za to cały czas należy skórę smarować, by się nie wysuszyła i nie popękała. Ja przez pierwsze dwa dni smarowałam tatuaż Maxibiotic'em, a następne 5 maścią Alantan Plus. Skóra powinna być jak najdłużej odkryta w ciągu dnia - ma się wietrzyć. Opatrunki stosujemy tylko, kiedy gdzieś wychodzimy - np. do szkoły, do pracy - po to, by się nie pobrudzić, bo maść może zostawiać plamy.
Po tygodniu jeśli wszystko się ładnie zagoiło, można odstawić maść, ale nie można zapomnieć o nawilżaniu skóry! - dwa razy dziennie powinno być minimum. Od pewnego czasu na rynku pojawiają się różne nowości do pielęgnacji tatuażu. Ja posiadam Reprintic i jestem z niego zadowolona, ale niewykluczone, że spróbuję też innych produktów.

Zapamiętaj z tego wpisu, że lepiej zapłacić więcej i dłużej poczekać niż później cierpieć przez własną głupotę. Tatuaż jest na całe życie i musi być dokładnie przemyślany - tak jak i jego miejsce.


Jeśli masz jeszcze jakieś pytania bądź wątpliwości to w zakładce "Kontakt" znajdziesz na mnie namiary. 😉


PS Jeśli nie byłaś szczepiona na WZW B, lepiej zrób to przed wykonaniem tatuażu - tak na wszelki wypadek. 😊


Komentarze

  1. Świetny artykuł dla każdego kto chce zacząć przygodę z tatuażami :)
    A jeśli nie wiedzą gdzie robić tatuaż to strona https://pl.inksearch.co/ może im pomóc :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Egomaniac" Vi Keeland

Tytuł: "Egomaniac" Tytuł oryginału: "Egomaniac" Autor: Vi Keeland Cena okładkowa: 39,90 PLN Wydawnictwo: Kobiece Rok wydania: 2018 Opis z okładki: Zadziorne love story bestsellerowej autorki „Gracza” i serii MMA Fighter. Nietypowa relacja między terapeutką małżeńską i cynicznym prawnikiem rozwodowym. Emerie Rose poznaje Drew Jaggera w nietypowych okolicznościach. Bierze go za przestępcę, który włamał się do jej biura. Okazuje się jednak, że przystojniak jest właścicielem lokalu, a Emerie została oszukana przez człowieka, który wynajął go jej bezprawnie. Po kilku godzinach spędzonych na posterunku Drew lituje się nad dziewczyną i składa ofertę nie do odrzucenia. W zamian za pomoc w biurze pozwala jej zostać w lokalu, dopóki nie znajdzie własnego. Terapeutka małżeńska i cyniczny prawnik rozwodowy zostają skazani na pracę obok siebie. Pełna temperamentu Emerie powinna być wdzięczna i nie komentować pracy Andrew. Nie może się jednak p

"Piętno Morfeusza" K.N. Haner

Tytuł: "Piętno Morfeusza" Autor: K.N. Haner Cena okładkowa: 44,90 PLN Wydawnictwo: Editio Rok wydania: 2021 Opis z okładki: Zakończenie najbardziej wyczekiwanej erotyczno-mafijnej serii w Polsce! Cassandra i Adam przeszli razem naprawdę długą drogę, by w końcu uwolnić się od przeszłości. Dramatyczne wydarzenia odbiły się mocno na ich psychice i związku. I gdy wydaje się, że potrzebują po prostu jeszcze więcej czasu na uporządkowanie chaosu w ich głowach nagle w życiu Adama znowu pojawia się Camilla. Teraz jest Afrodytą, jedną z najważniejszych osób w organizacji, kochanką Hadesa, kobietą, w której Adam widzi swoją pierwszą miłość. Miłość, którą już dawno pogrzebał i o której zapomniał. Kobieta bez wahania wciąga go ponownie do bezwzględnego świata pełnego perwersyjnego seksu i bezlitosnych zasad. Zaczyna się zawiła gra w której przeszłość ściera się z rzeczywistością, a prawda okazuje się być bardziej skomplikowana i bolesna niż możne się spodziewać. Do Adama dociera, że b

"Lilianna" Anna Szafrańska

Tytuł: "Lilianna" Tytuł oryginału: "Lilianna" Autor: Anna Szafrańska Cena okładkowa: 38,90 PLN Wydawnictwo: NieZwykłe Rok wydania: 2020 Opis z okładki: Tatuaż może być zbroją, czyjąś historią, którą poznaje się obraz po obrazie. Lilianna zapomniała, czym jest bezpieczeństwo. Jedna lekkomyślna decyzja sprawiła, że już nie pamięta, jak wygląda dzień bez strachu, ale dla swojego syna – musi sobie przypomnieć. Mat jest cenionym tatuażystą. Dawno zrozumiał, że tatuaż to nie tylko ozdoba na ciele. To szansa na ukrycie przeszłości i rozpoczęcie życia od nowa. Na to, żeby przykryć bolesną bliznę pięknym wzorem. Ich pierwsze spotkanie jest pełne uprzedzeń. Mat widzi w Liliannie dziewczynę bez ambicji i charakteru. A on gardzi ludźmi, którzy nie mają w życiu żadnego celu. Jednak Mat szybko zrozumie, jak bardzo się myli, szczególnie kiedy zacznie odkrywać prawdę o Liliannie, zapisaną na jej skórze. Adnotacja: seria PInk Tattoo - Tom I Moja opinia: Bardzo długo zeszło mi, z